Not logged in | Log in | Sign Up
Jeśli miałoby to przełożyć się na poprawę jakości kolejnych egzemplarzy M12LF to bardzo dobrze. Przynajmniej wiedzą już czego na przyszłość się wystrzegać. Szkoda, że Lublin stał się "poligonem doświadczalnym" i trzeba było do wszystkiego dochodzić dopiero podczas eksploatacji liniowej, ale w przypadku autobusów zawsze jest tak, że najpierw muszą być błędy, by dojść do wprawy.
Zdaje się Autosan dostał bądź widział listę 22 niedoróbek. Ciekawe ile z tego zostanie usunietych przy okazji dostawy ostatniej partii 10 sztuk.
Ale to nie przeszkodzi fanom autosana twierdzic ze to swietne autobusy, tanie w eksploatacji, podobnie jak autokar o wysokim standardzie H9 i niezniszczalny H01.
Przecież usterkowość Solarisa, która wcale nie jest wiele mniejsza od Autosana nie powstrzymuje od pisania hymnów pochwalnych na jego cześć. A nie daj Boże ktoś stwierdzi że Citaro jest od niego lepsze. Publiczna egzekucja. Więc jak to jest- robimy nagonkę na jeden model, a drugi mimo wielu wad jest cacy? Coś tutaj jest nie w porządku. Każdy ma swoją ulubioną markę i takie jego prawo. Więc może to uszanujmy albo uczciwie traktujmy wszystkich.
Przyjedź, pojeździj, pogadaj z szoferami, przejrzyj książeczki kilku wozów i pogadamy
Może jeszcze pamiętasz kto podpisywał przetarg na te Autosany? :]
@JP: Pochwal się lepiej jak to Twój tatuś wraz z konkurencją, która przegrała przetarg na 53 autobusy nagłośnili w Kurierze Lubelskim kwestię awaryjności Autosanów Sancity. Może wtedy skończysz bredzić. Są 2 artykuły nt. Twoich powiązań z Solarisem. Dołóżmy jeszcze do tego fakt kto w ostatnim czasie wygrywał przetargi w Lublinie ? czyżby nie Bolechowo ? i dlaczego Twój ojciec ustąpił tak nagle ze stanowiska ? może ten wątek należałoby szczególnie prześwietlić, bo wszystko to układa się w logiczną całość.
Przecież to oczywiste, że konkurencji zależało na wyłożeniu na łopatki Autosana tylko grono lubelskich MKM-ów ślepo wierzy w papkę serwowaną przez lokalne media. Otwórzcie lepiej oczy : usterki w Autosanach można było rozwiązać na linii producent - przewoźnik. ZTM poleciał z tym do prasy bo miał w tym swój własny interes, gdyż są "ułożeni" z konkurencją. Tak wygląda procedura przetargowa w Polsce...
Proponuję aby na każde stanowisko powoływać osoby bezdzietne. Nie byłoby wtedy sprawy młodego Tuska czy Jacka. Ja w sumie też dostałem życzenia świąteczne od firmy Solaris - też pewnie jestem umoczony. Ole!
@Adrian_: Równie dobrze mogę powiedzieć, że Ty bronisz Autosana, bo tam miałeś praktyki. A co do "nagonki": rzekoma nagodna inspirowana konkurencją to bujda na kołach osób ślepych, którzy chyba nie mieli ani razu okazji jechać lubelskim Autosanem. Ja miałem parokrotnie okazję korzystać z tego dyliżansu i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że gdańskie MA3y są lepiej złożone i spasowane (a tymi jeździłem do oporu, bo trasa Oliwa - Sopot/Reja to ich rewiry)... Największym problemem Autosana są pracownicy i wykonanie, na drugim miejscu technologia i podzespoły, a na trzecim - projekty.
Masz Adrian poczytaj sobie nawet ci skopiuję wady autosanów:
1. Trzeszczące i telepiące się wnętrze.
2. Główny zbiornik paliwa jest skonstruowany tak, że wzrokowo nie można sprawdzić poziomu paliwa, a komputer przekłamuje – kierowcy brakowało raz 36 l przy wskazaniu 98%, natomiast innym razem przy wskazaniu 95% dotankował raptem 3 l.
3. Przez środek wlewu do zbiornika głównego przechodzi drut. Wydłuża on tankowanie, bo pistolet cały czas odbija, ze względu na rozbijający się o drut strumień paliwa.
4. Piec centralnego ogrzewania uruchamia się przy każdym włączeniu silnika. Często zapomina się o jego wyłączeniu, co powoduje, że nawet przy wysokich temperaturach pracuje on spory czas i trzeba dotankowywać zbiornik z paliwem do ogrzewania.
5. Refleksy świetlne na szybie czołowej.
6. Otwierana szyba boczna na prowadnicach rolkowych jest źle spasowana. Podczas jazdy z otwartym oknem cała się trzęsie, ponieważ luz jest zbyt duży. Teoretycznie powinno dać się ją zablokować bolcem, w który jest wyposażona, jednak zdaje się on być za krotki. Poza telepaniem, szyba potrafi się zamykać przy hamowaniu i otwierać przy gwałtownym przyspieszeniu. Trzeba ją prowizorycznie blokować szmatami, patykami itd.
7. W związku z powyższym punktem warto wspomnieć o klimatyzacji, która działa w mało którym Autosanie. Jazda bez klimy w upalne dni to koszmar, ponieważ duża powierzchnia okien dopuszcza sporo światła, które nagrzewa wnętrze.
8. Złe umiejscowienie sterownika do wyświetlaczy, ogrzewania tachografu itd. Obudowa jest w takim miejscu, że przy wstawaniu uderza się w nią głową.
9. Przy dużych mrozach w kabinie kierowcy można było zdjąć czapkę po ok. dwóch godzinach. Mimo, że komputer szybko pokazywał właściwą temperaturę, to na rozsądną temperaturę z dmuchaw w kabinie trzeba było poczekać.
10. Dmuchawy na wozie są bardzo mało wydajne i głośne. Pasażerowie narzekają na hałas i zimno w pojeździe, a dmuchawa pod kabiną zagłusza bez problemu radio. Być może udało by się to wyeliminować poprzez zastosowanie gumowych śmigieł.
11. Nieporęczny hamulec elektryczny. Po jego odpuszczeniu autobus jedzie, podczas gdy w Solarisie czy Mercedesie trzeba pobudzić go gazem, co jest bardzo wygodne. To samo dzieje się z blokadą drzwi, nawet przy aktywowanym ciepłym guziku. Autobus po ich zamknięciu po prostu jedzie. Trzeba na to szczególnie uważać, gdyż przy sprzedaży biletu, gdy kierowca koncentruje się na czymś innym niż trzymaniu nogi na hamulcu, można nieźle przyładować w przeszkodę z przodu.
12. Zamykanie drzwi jak i cały system z ciepłym guzikiem włącznie są wadliwe. Po pierwsze, drzwi zamykają się za długo. Długi sygnał, ok. 5 sekund przerwy po nim i dopiero połówki drzwi zaczynają się schodzić. Robią przy tym mnóstwo hałasu, bo często kłapią jak głupie. Największą wadą jest to, że gdy już się zaczną zamykać, to kierowca nie ma na to najmniejszego wpływu, co skutkuje przycinaniem pasażerów. W wielu egzemplarzach drzwi nie chcą też odbijać. Z rana nie można ich zamknąć. Trzeba ręcznie je domykać, bo ciągle odbijają. Ciepły guzik natomiast często pasażerów wprowadza w szał. Jeśli wciśnie się go podczas jazdy, gdy kierowca jeszcze nie aktywuje ciepłego guzika na pulpicie, to drzwi się nie otworzą, co dezorientuje pasażerów, którzy walą w niego jak w worek treningowy.
13. W mokre dni Autosany jeżdżą całe brudne. Wystarczy 1 kurs po deszczu, a w szybach bocznych, a nawet lusterkach nic nie widać. Wynika to prawdopodobnie z finezyjnego kształtu nadkoli - przed szparę nad kołami brud z nadkoli wydostaje się na zewnątrz, obficie pokrywając całą karoserię.
14. Pękają szyby boczne kierowcy i lusterka w środku.
15. Nieergonomiczne wnętrze przez liczne siedzenia skierowane tyłem do kierunku jazdy (prawy przedni podest).
16. Zbiornik na AdBlue umieszczony jest przy silniku, przez co mocznik osiąga wysokie temperatury, jakich nie powinien uzyskiwać.
17. Zbiornik paliwa trzeba zasuwać na klucz. W przeciwnym wypadku uszkadza się zamek.
18. Dach nie wytrzymuje obciążenia agregatu (w większości niedziałającej) klimatyzacji.
19. Zawiesza się elektronika czego nie da się zaobserwować w Mercedesach, gdzie jest ten sam sterownik.
20. Nadwozie przecieka w niektórych miejscach.
21. Źle zestopniowane hamowanie. W każdym egzemplarzu w pewnym momencie jest gwałtowne szarpnięcie.
22. Wycieraczki nie obsługują prawie pół metra lewej strony szyby, co bardzo ogranicza widoczność.
Z czego wada wymieniona w pkt. 16 została nagłośniona przez kierowcę, któremu pękł rzeczony zbiornik i skorodowało praktycznie wszystko po prawej stronie w komorze silnika. W Sanoku tak przemyślano zbiornik na roztwór mocznika, że zrobili go z plastykowych kompozytów Poza tym jak usterki mają być sprawnie eliminowane u klienta, jeżeli serwis potrafi się podstawić do wykonania zleconej pracy w stanie dalekim od normy ?
@Tatuś: Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale albo udajesz albo nie dostrzegasz patologii. Czym innym są życzenia od Solarisa a czym innym koneksje rodzinne i powiązania opisane w zalinkowanym artykule. Temu krajowi daleko do normalności. Teraz ciężko mi uwirzyć w obiektywizm krytyków Solarisa.