Not logged in | Log in | Sign Up
Takie coś widziałem kiedyś w Konstancy w Rumunii, gdzieś ok 1986 roku.
Podłącza się do sieci telefonicznej, czy jak?? :P
no jak nie ma łuku to trzeba sobie jakoś radzić
Rozpędza sie a gość w biegu ściąga szelki? :>
Na to wygląda. W tę stronę mają z góki. Gorzej z wyjazdem z bazy :P
w drugą stronę nie trzeba nic kombinować
Nowy lokalny sport ekstremalny... :P Jak rozumiem ziut ex-Ateny?
To się nazywało "branie na rozbieg". Osobiście ze dwa razy w tym uczstniczyłem w zajezdni na Redłowie w latch 80 tych.