Not logged in | Log in | Sign Up
Tak, coś jak prywaciarze w Warszawie, używali przystanków za darmo. Pewnie nie byłoby protestów gdyby nie fakt że proletariat kiedyś chciał mieszkać w Cupertino i innych sypialniach wokół zakładów pracowniczych googla, yahoo, jabłka i innych a teraz woli mieszkać w SF co wiąże się z drastyczną podwyżką cen mieszkań.
Napływ googlowych i innych informatyków do SF rozgrzał rynek nieruchomości do czerwoności. Cena wynajmu jednego łóżka (łóżka, nie mieszkania czy pokoju) potrafi przekroczyć $750 za miesiąc!
O procesie gentryfikacji generalnie słyszałem, ale nie wiedziałem o tej kłótni o przystanki