Not logged in | Log in | Sign Up
5,20 to litr benzyny. Wtedy autobusami będą jeździć tylko uczniowie, emeryci i nie posiadający samochodu...
Rzucanie cenami biletu jednorazowego w kontekście popularności warszawskiej komunikacji jest całkowicie pozbawione sensu.
Tym bardziej jeśli chodzi o coś, co nastąpi za 3 lata. Obawiam się, że wtedy za litr benzyny możemy płacić nawet 7zł...
Bilet ma kosztować 4,8 zł, a nie 5,2 zł. I tak za dużo
W sumie w Warszawie są takie korki, że niewybranie komunikacji miejskiej może mieć jedynie podtekst "prestiżowy"... Władze Warszawy o tym fakcie na pewno pamiętają.
Przecież to jest na poziomie dzisiejszego 1-1,2 EUR. Znajdźcie miasto w zachodniej Europie, które ma tańsze papierowe bilety jednorazowe.
@Jarosz: Możesz rozwinąć myśl, bo na razie z Twojej wypowiedzi wynika, że niezależnie od ceny ludzie i tak będą jeździć? To, że podałem cene jednorazowego nie ma nic do rzeczy, przecież wszystkie bilety drożeją.
Nie ma co rozdzierać szat i jęczeć, bo przecież mieszkańcy Warszawy wybrali "ciąg dalszy zmian na lepsze", pozostaje mieć nadzieję, że mieszkańcy kraju też tego dokonają i wydatek na bilet po podwyżkach pensji w czasie prosperity na zielonej wyspie będzie śmieszny
W Warszawie po prostu nie ma sensu jeździć na jednorazówkach, nawet jak podróżujesz okazjonalnie to taniej kupić dobowy, bo bez przesiadek mało gdzie dojedziesz. Bilety długookresowe, z których korzysta... no nie wiem ile to dziś dokładnie jest, ale mówiło sie zawsze o 60-70% pasażerów, drożeją w znacznie mniejszym stopniu; liczba przejazdów jednorazowych którą kosztuje okresowy, już teraz należy do najmniejszych w kraju a będzie się jeszcze zmniejszać. W 2014 zapłacimy za bilet 90-dniowy równowartość 53 biletów jednorazowych. Cena tego 90-dniowego, 280 zł (taką znalazłem w projekcie z kwietnia) to równowartość 56 litrów benzyny licząc po 5 zł, czyli przy spalaniu 7/100 trzeba jeździć mniej niż 9 km dziennie by było taniej, pomijając już wszelkie inne koszty motoryzacji, parkowania itp. Oczywiście, jest sporo ludzi, dla których czas ma wysoką wartość i zapłacą nawet 3 razy więcej za podróże autem, byle móc jeździć szybciej i elastyczniej, ale nie sądze by liczba pasazerów KM się znacząco zmniejszyła.
Na dodatek to wyliczenie zakłada dość optymistyczną cenę paliwa - a nie wiadomo, jaka ona tak naprawdę za 2 lata będzie Może się okazać, że za owe 280zł kupimy wcale nie 56, a na przykład 45 litrów...