Not logged in | Log in | Sign Up
Wot, przerabiają bolesna lekcję dochodzenia do wszystkiego metodą własnych prób i błędów. W przeciwieństwie do innych miast Kijów jest w tej korzystnej sytuacji, że ma pieniądze na transport. Co nie znaczy, że wydaje je sensownie.
czyli budowa zejść z tego peronu prowadzacych prosto w błoto byłaby sensownym wydaniem pieniędzy. No cóż, w Polsce pewnie by tak zrobiono, i jeszcze by zbudowano przejście podziemne pod pasem błota.
W sytuacji gdy mieszkańcy okolicznych domów jednorodzinnych wspinają się po skarpie na przystanek kolejowy (o czym świadczy elegancko wydeptana ścieżka), to zbudowanie tych schodów byłoby najlepszym rozwiązaniem. A przy milionowej inwestycji pt. nowa linia tramwajowa ich koszt w stosunku do całości budżetu byłby praktycznie żaden. Wyrosłem już z wieku MKM-owskiego (MiK-olskiego) bezmyślnego hejtowania rzeczywistości. Tu po prostu ewidentnie widać, że gdzieś na etapie projektowym zabrakło zdrowego rozsądku i trzeźwego myślenia.
schody nie byłyby pewnie wielkim wydatkiem, ale cała inwestycja ma charakter tymczasowy a jej celem było usprawnienie połączenia z wielkim osiedlem, a nie z paroma domkami. Docelowo dotrze w te rejony czwarta linia metra i wszystko to zapewne zostanie odpowiednio przebudowane.
Docelowo, czyli patrząc na przykład mostu na Dnieprze za jakieś 10 a może więcej lat, a schody przydałyby się już teraz.
Mieszkańcy wspinają się do kolejki SKM, bo kolejka SKM ich dowozi do Kijowa. Żaden z tych mieszkańców ani myśli telepać się tramwajem na jakieś peryferyjne blokowisko.
a kolejka SKM ma następny przystanek (ze schodami) 200 metrów dalej :]
@franekg: Jakby Ci to delikatnie powiedzieć... O, już wiem. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
@aso: Co masz na myśli? Że brak dojścia z zewnątrz dotyczy jednocześnie pętli i SKM? Ale w przypadku kolejki schody nie są konieczne - jak zauważył Jarosz niedaleko jest inny przystanek. I mieszkańcy wspinają się z własnego wyboru, bo mają trochę bliżej. Schody byłyby przydatne, gdyby mieszkańcy tych domków jeździli na blokowisko tramwajem, ale jak zauważyłem prawdopodobnie nie mają po co i jeżdżą raczej gównie do centrum. Budowa schodów dla paru nietypowych pasażerów nie jest priorytetem. Pisanie, że inwestycja była droga,więc zrobienie jeszcze czegoś nie byłoby problemem jest śmieszne. Pieniądze w budżecie liczą i sumują się bezwzględnie.
Tia... "Nie damy sobie wmówić, że białe jest białe, a czarne jest czarne".
to mogą pojechać autobusami 59, 60, 61 kursującymi równolegle do tramwaju
Lepiej wywalić n złotych za wozokilometr autobusu zamiast zrobić schody
te autobusy i tak muszą jeździć, tak jak i jeżdżą wzdłuż metra na Ursynowie czy trasy PST, nie każdy mieszka w strefie dojścia do tramwaju
chyba już napisałem w poprzednim komentarzu. Na wielkim osiedlu (250 tys.) nie obsłużysz wszystkich ciągów komunikacyjnych jednym tramwajem.
No ale po co ułatwiać im życie, zamiast schodów i jednego przystanku tramwaju to niech jeżdżą 59 na całej długości trasy! A co! Już nie mówię o tym, że 60 i 61 to w ogóle inne relacje ;P
system komunikacyjny 250-tysięcznego blokowiska nie musi być dostosowany do potrzeb pięciu babć z pobliskich działek które dwa razy w tygodniu jadą na bazarek.
Kijów uczy się na własnych błędach zarządzać komunikacją miejską. Droga przed nimi jeszcze długa... Natomiast bronienie "na siłę" pewnych błędów i niedociągnięć, a potem dorabianie jeszcze do tego teorii wygląda po prostu śmiesznie.