Not logged in | Log in | Sign Up
Brawo, popieram pomysł Jestem na tak!
Oj nieee, czy wszystko musi być po warszawsku? Cmentarne "C", zastępcze "Z"? BISy to dobre rozwiązanie, specyficzne okazjonalne warianty linii podstawowych. I to nie jest prawda, że BIS sprawia problemy - sprawia w Neoplanach K4016td, których sterowniki rozdzielają trzycyfrowy numer linii i kierunek. W 803 czy 1012 było ok. W Solarisach też by było, gdyby nie pomyłka programującego.
Wyświetlacze to nie był jedyny kłopot - są jeszcze rozkłady jazdy, tablice trasowe, schematy itp., gdzie tego typu symbole, złożone z czterech lub pięciu znaków muszą być zmniejszane lub w inny sposób zniekształcane, aby w ogóle się zmieściły. Na przykład na stronie MZDiK linki do rozkładów tych linii musiały być umieszczone poza tabelką, bo inaczej długość tych symboli rozwalała kolumny. Inny przykład - podczas ubiegłorocznych objazdów ulicy Słowackiego dowozówka na Janiszpol dostała początkowo symbol Z15 zamiast 15BIS, bo istniało ryzyko, że gdyby remont się przedłużył, to 1 listopada byłyby dwie linie 15BIS. Czy wzorowanie się na warszawskich oznaczeniach jest złe? Moim zdaniem, wręcz przeciwnie. Skoro mamy CM, to równie dobrze może być też na przykład C15, C17 itp.
Jest złe, bo Radom nie jest Warszawą i nie każde rozwiązanie zdające tam egzamin dobrze funkcjonuje tutaj. Bisy nawiązują do podstawowych linii, 9BIS jest "9-tką na cmentarz", więc jeśli już to 9C, 15C i 17C. Co do zmniejszania, zniekształcania, tabelek, to zestawić to trzeba z siłą przyzwyczajeń pasażerów. Jeżeli symbol linii ma być zmieniony, bo rozwala się tabelka na stronie, to jednak lepiej popracować nad tabelką niż mącić ludziom w głowach, zwłaszcza że dotyczy to osób starszych.
Nie uważam, żeby oznaczenie C17 było mąceniem w głowie w porównaniu z 17BIS. Jeśli ktoś ma być zaskoczony, to tak samo zaskoczy go C17, jak i 17BIS. A jak ktoś wcześniej zapozna się ze zmianami, to będzie wiedział, że nie ma sensu czekać pół godziny na zwykłą 17 (a takie sytuacje widziałem), tylko można wsiąść w 17BIS. Cxx znacznie lepiej kojarzy się z cmentarzami niż xxBIS. Zresztą ludzie starsi też łatwiej dostrzegą symbol C17 na całej wysokości tablicy trasowej niż małe 17BIS umieszczone z konieczności w dwóch linijkach.
No ale jednak Cxx sugeruje rozbudowany system linii cmentarnych, tak jak rzeczywiście jest w Warszawie, a dołączenie literki na końcu numeru linii głównej to zaakcentowanie nawiązania do niej. Gdyby to miały być linie C1, C2 i C3, to czemu nie, ale to jest przede wszystkim "9tka/15tka/17tka na cmentarz". Spokojnie spod cmentarza mogłyby jechać z napisem "9 OS. PRĘDOCINEK". Zresztą, jeżeli osoba zapoznaje się ze zmianami to i z wariantowaniem tras sobie poradzi. Co do 17BIS, skoro ludzie czekają na zwykłą 17-tkę, to może rozwiązaniem jest właśnie powrót do wariantów 17-tki. Ludzie starsi kierują się przyzwyczajeniami i wcale nie patrzą na kierunek, sam byłem świadkiem wielu głupich sytuacji, np. do solarisa na 9BIS wsiadła babka i pyta gdzie ten autobus jedzie, inna starsza mówi - to dziewiątka, na Prędocinek. Ona odpowiada: "a, no tak. Ale powinno być napisane gdzie to jedzie, nie każdy wie że 9-tka na Prędocinek lata!" - A przed nią wewnętrzny wyświetlacz z napisem 9BIS OS.PRĘDOCINEK, po prawej tablica z przebiegiem trasy, na zewnątrz wyświetlacz nad przednią szybą...
Zacznijmy od tego, że "9bis" ma więcej wspólnej trasy z linią 25, niż z linią 9... A co do oznaczania z zakresu Cxx - oczywiście jestem za. Szczególnie, że będzie trzeba wreszcie przeorganizować komunikację dla Firleja, gdzie też powinny się pojawić linie dodatkowe.
A te "warianty linii zwykłych" przerabialiśmy zdaje się w roku 2000, kiedy jeździły "warianty" 3 czy 16. Nie powiedziałbym, żeby to było czytelne. To są de facto osobne linie; pomijam, że dochodziłoby do absurdów typu wieloktrotnie wiecej kursów wariantowych, niż podstawowych. Podsumowując: warianty są totalnie nieczytelne moim zdaniem.
Nawiązywanie do 25 jako linii z Borki na Prędocinek to nie jest dobry pomysł, skoro pojawia się ona tam także w innych kierunkach i pomija dworzec. Warianty linii zwykłych były przerabiane tradycyjnie przed 2001 albo nawet jeszcze w 2002 roku. Pamiętam, że nawet cmentarna dwójka była. Absurd typu wielokrotnie więcej kursów wariantowych niż podstawowych to nic nowego - spójrz sobie na rozkład trzynastki w każdą niedzielę Warianty są totalnie nieczytelne, ale we wspaniałej Warszawie mnoży się ich coraz więcej, nawet zaczęto zamawiać szerokie wyświetlacze tylne w autobusach - kiedy zaproponujecie to w Radomiu? :P W ogóle w sprawie wariantów od zawsze mam takie zdanie, że powinno być jak w Kaliszu: np. 8 Halinów - Kierzków, 8A w kierunku Wośnik, 8B w kierunku Golędzina, itd. Wtedy też mamy załatwioną sprawę z 25 pod dworcem - 25A Południe i 25B Prędocinek. A dla cmentarek byłaby zarezerwowana litera C, którą można byłoby dodać i przy 23 do Sity i przy 8 na Wapienną.
Dobrze, że wywiązała się tutaj ta dyskusja, bo przecież nie o jakąś kłotnię tu chodzi, tylko o wypracowanie kompromisowego rozwiązania. Warto, aby też inni użytkownicy z Radomia wypowiedzieli się, jakie oznakowanie byłoby lepsze. Dodam tylko, że przecież wcale nie musimy trzymać się symboli C9, C15 i C17. Można równie dobrze zrobić kolejne numery (jak napisał empi). A jeżeli w przyszłym roku byłyby jakieś dodatkowe linie na Firlej (uważam, że warto zrobić coś po skróconej trasie linii 21 od osiedla Gołębiów I, bo dopiero tam zaczynała się dobra frekwencja w kierunku cmentarza), to można pozbijać to w jakieś grupy, na przykład C11, C12, C13 na Borki, a C21, C22, C23 na Firlej (to tylko luźna koncepcja - można grupować też inaczej). Podczas Air Show były linie P1-P7 i to było na pewno lepsze niż miałyby być na przykład 3BIS, 8BIS, 10BIS, 11BIS, 15BIS, 21BIS. Oczywiście, że tam była trochę inna grupa docelowa, jeśli chodzi o pasażerów, ale jacyś niedoinformowani byli, są i zawsze będą się trafiać.
No na Air Show "P" bardzo dobrze spełniały swoją rolę i rzeczywiście bisów sobie nie wyobrażam, ale to też nie chodziło o nawiązywanie do linii bazowych, które i tak są nieznane przyjezdnym. Zatem pytanie brzmi czy cmentarne linie mają nawiązywać do linii podstawowych czy nie. Jeżeli nie, to można się bawić w tworzenie od podstaw nowego oznaczenia linii wzorem Warszawy - tak jak zaproponowałeś wyżej, ale trzeba uważać, żeby się nie pokrywały z normalnymi liniami. Według mnie jednak byłoby dobrze utrzymać nawiązanie do linii podstawowych, jako odpowiednio oznaczone warianty linii podstawowych. I wtedy rzeczywiście można byłoby zrobić 25C po trasie 9BIS, a 25 w ogóle zawiesić na ten dzień - wtedy chcąc nie chcąc ludzie trafialiby do 25C, Potkanów od tej przemysłowo-działkowej strony może zostać nieobsłużony, a z Południa jest jak dojechać. Dalej 17C i tu trzeba się zastanowić jak uniknąć czekania ludzi na przystanku na 17tkę przed kościołem na Borkach. I dalej 15C. Następnie 12C, 21C (może być skrócone do Gołębiowa I, a wtedy 21 na normalnej trasie do Wólki Klwateckiej i nareszcie Wólka nie będzie pokrzywdzona w ten dzień), 23C do Sity ale też skrócone, nie do Malczewa, np. kryterium uliczne Wiejska - Gajowa - Młodzianowska, 13C Borki - Firlej... I w ogóle jeśli dałoby się wprowadzić oznaczenie tych wariantów "C" na Wszystkich Świętych, to może nareszcie udałoby się przeforsowanie literek do oznaczeń wariantów zwykłych całorocznych linii.
Ja tam nadal jestem zdecydowanym przeciwnikiem wariantów - im ich mniej, tym czytelniejsza trasa. Ponadto czy taka "25A" nie byłąby traktowana jako osobna linia (konieczność nowych zezwoleń)? Moim zdaniem nie jest to dobre rozwiązanie, tablice kierunkowe wystarczą w zupełności dla codziennej eksploatacji. Zaś odnośnie cmentarnych, to podział z zakresu Cyx, gdzie y byłoby oznaczeniem dowozu do poszczególnych cmentarzy jest najlepsze. I wtedy mozna darować sobie zasilenia linii typu 8, 12 czy 23 - brygady by poszły na linie jeżdżące pomiędzy cmentarzami a osiedlami/dworcem. Tylko CMkę bym zostawił w formie tradycyjnej.
Moim zdaniem rozwiązanie Cxx było by dużo lepsze, ponieważ BIS są nie wygodne dla oka. Przyklejenie kartki nie raz to za mało. Nie ma co patrzeć czy to będzie warszawskie rozwiązanie, czy krakowskie byle było by skuteczne i czytelne dla ludzi. Nawiązując do rozwiązania z Kalisza uważam, że było by bardzo dobre o ile kierowcy pamiętali by o zmianach kierunku jazdy. Na ta chwile najlepszym rozwiązaniem są tekturki za szyba, bo sami wiecie w jakim stanie są wyświetlacze naszych autobusów. I konieczne są wyświetlacze szerokie z tylu.