Not logged in | Log in | Sign Up
Niestety co raz gorzej ta firma prosperuje. W tamtym roku zawiesili poranny kurs do Lublina, teraz poleciał kolejny z 8:55. Opóźnienia 30-40 minut (albo i więcej) to standard u nich. Słabo to wygląda na ten moment.
Kurs Sanok - Lublin o 5:40 i powrotny o 13:40 zawiesili według oficjalnej wersji "Z przyczyn techniczno-eksploatacyjnych". W praktyce powód mógł być inny. Może już wcześniej w ramach cięcia kosztów planowali zwolnić kierowców z Sanoka lub chociaż jednego ? Dodatkowo oddali ostatnio 2 Sprintery Mercusowi, a w zamian wypożyczali co mogło rodzić podejrzenia, że mają zadłużenie. Choć teraz jak widac na zdjęciu wyskoczyli z nowym nabytkiem, ale czy to nabytek za Sprintery LOP 53199 i LOP 52352 ? Teoretycznie może tak być lub teraz w ostatnich dniach oddali w rozliczeniu LOP 55377, bo go nie widać. Ceny też wywindowali ostro. Przykładowo za odcinek Sanok - Rzeszów liczą już sobie 40 złotych (słownie : czterdzieści złotych (!) ), Rzeszów - Ustrzyki Dolne 52zł (!) (podczas gdy np. Marcel Rzeszów - Sanok kosztuje 20zł...)
Natomiast co do kursu Sanok - Lublin z 8:55 to ciekawa informacja. Jeszcze kilka dni temu był na rozkładzie na dworcu w Sanoku, chociaż ostatnio bardzo często był odwoływany. W sumie ciekawi mnie czy kiedyś Marcel nie podjąłby się wydłużenia ich trasy Lublin - Rzeszów do Sanoka. 2 kursy albo i więcej chyba daliby radę zrobić.
Komunikacja się zwija w tym chorym kraju, a ludzie niczego nie czają więc ciekawe co będzie zaraz jak zamknie kursy na przykład Neobus bo nie będzie kierowców do pracy? Marcel to trup na glinianych nogach. Ale durni ludzie woleli 2 złote dać i jechać w ciasnym busiku niż jechać komunikacją zorganizowaną. Podkarpacie stan umysłu jest coraz gorzej ale zero kumacji narodu.
Gdyby ta "komunikacja zorganizowana" faktycznie miała organizatora i stabilne źródło finansowania z umową wieloletnią na przewozy to PKS-y nadal by istniały. Kierowcy są tylko raczej mało kto chce pracować za głodowe stawki oscylujące w granicach najniższej krajowej. Poza tym koszt zdobycia uprawnień i ceny mandatów też robią swoje
W komunikacji zorganizowanej też brakuje kierowców. To problem ogólnopolski. I nie tylko u nas, ale w innych regionach Polski jest podobnie, jak nie gorzej. Tak jak napisał Sanoczanin kierowcy są. Wystarczy chociażby przekwalifikować tych co mają kategorię C lub C+E. Tyle, że spora część z nich nie chce bo jak twierdzą "Jak mamy się z ludźmi użerać i brać odpowiedzialność to lepiej zostać na ciężarówkach". Zresztą komunikację za dobrych kilka lat zarżnie elektromobilność i ogólne globalne plany. To nie wina przewoźników, że kilka osób na świecie sobie wymyśliło, że trzeba ograniczyć podróże, bo za dużo CO2 się spala i nałożyć takie podatki, żeby transport nie był opłacalny. Ba, nawet własnego auta nie będzie można mieć. Będą, ale na wynajem i najpewniej elektryki. Tu trzeba spojrzeć szerzej na geopolitykę, bo czas leci, a ludzie śpią. I niestety w końcu się obudzą. Oby nie w gorszym świecie.
Galicja jeździ do końca czerwca. Później ma jeździć inna firma prawdopodobnie z Lublina.