Not logged in | Log in | Sign Up
Właśnie te "dłuższe postoje na przystankach" są upośledzeniem wynikającym z rozwleczonego czasu przejazdu. Przez to cała podróż zajmuje więcej niż powinna. A sam zawijas na 39 bierze się tylko z i wyłącznie z układu drogowego jaki powstał w centrum po zrobieniu tam w 1994 roku deptaka. Do tamtej pory pomiędzy przystankami na Placu Wolności i pod Bramą Krakowską było ze 200 metrów do przejechania a nie jak teraz ok 1,5 kilometra.
@Przemek Do 1994 roku autobusy jechały z pl. Wolności przez Wróblewskiego, Krakowskie Przedmieście do Lubartowskiej, a z powrotem przez Świętoduską, Przechodnią do pl. Wolności.
Nie interesuje mnie do którego roku autobusy jechały tak jak jechały. Interesuje mnie, dlaczego przy Wyszyńskiego niedaleko Zamojskiej nie ma przystanku dla linii skręcających w stronę Bramy Krakowskiej, by nie trzeba było się przesiadać cofając się jeden przystanek, by przejechać jeszcze raz to samo skrzyżowanie.
Po pierwsze ludzie zarządzający ruchem drogowym w Lublinie lubią przystanki z zatokami. Po drugie nie bardzo jest miejsce na przystanek między Miedzianą a Bernardyńską (Lublin to nie Łódź, gdzie się buduje przystanek przed skrzyżowaniem) a przystanek przed Miedzianą traciłby rację bytu, bo byłby daleko od Zamojskiej.
@Przemek Zarówno z Placu Wolności czy spod Bramy Krakowskiej na Zamojską jedzie w hooy innych linii i wcale z takiego 39 czy 4 która wykonuje taki sam zawijas nie trzeba jechac przystanek dalej i się wracać tylko się można przesiąść w danym kierunku.
No tak, w końcu pasażer sobie podejdzie. Dlatego na Unii Lubelskiej tak mało kursów, a po na Wyszyńskiego, ani na Bernardyńskiej autobusy nie zatrzymują się, bo nie.
Podobnie ma się rzecz z przystankami "Rondo Lubelskiego Lipca", gdzie część linii go całkiem pomija.
Uwielbiam jak ktos przyjedzie skądinąd i wszystko wie o obcym mieście. Może oświecisz tubylców które linie pomijają Rondo LL i co ma generować potoki pasażerskie do tych jakże brakujących kursów na Unii Lubelskiej.
39 przez Plac Wolności od jakichś 10 lat jeździ, wcześniej jechało z Narutowicza w Hempla i prosto przez 3 Maja na dół. Szczerze to nawet nie kojarzę okoliczności, w jakich powstał ten zawijas.
Co do lokalizacji przystanków no to cóż, w wielu miejscach nie zastanie się przystanków przy głównych skrzyżowaniach. Akurat na Bernardyńskiej pod Perłą miejsce jest nawet w miarę sensowne. Z moich rejonów to brakuje przystanku na ulicy JP II między Gęsią a Roztocze, w kierunku miasta. Dla pasażera liczy się najbardziej czas dotarcia do celu - praca/szkoła/spotkanie, a taki przystanek dla wielu mieszkańców by polepszył dostępność komunikacyjną, w szczególności z ulic Cyrkoniowa,Koralowa. Wracając do domu człowiek się już tak nie spieszy więc brak przystanku aż takim problemem nie jest.
Jakie? Choćby 16 i 23. Nawet na schemacie nie ma przewidzianego dla nich przystanku.
To są takie rzeczy które jest w stanie dostrzec dopiero ktoś z zewnątrz, wynikające z uwarunkowań historycznych i lokalnie przyjętych rozwiązań. Zawijas Bernardyńska - Wyszyńskiego traktuje się tylko jako konieczne ominięcie deptaka na Krakowskim Przedmieściu. Nie pomyślano o tym, że jakby tutaj był przystanek, to możnaby dać dojazd pasażerom z Zamojskiej, co jak zauważasz w sumie jest logiczne. Skoro linia tędy jedzie to dlaczego nie ma zabrać okolicznych pasażerów, robiąc ten zawijas? A inna kwestia ze byłoby prościej jakby 39 pojechało sobie 3 Maja jak kiedyś. Dodatkowo, w Lublinie przyjęto regułę że wóz zatrzymuje się za skrzyżowaniem, by nie stawać dwa razy. Przebudowano tak sporo skrzyżowań, w tym mocno uczęszczanych, np. Racławickie - Długosza. No i jeszcze taka kwestia z teorii komunikacji miejskiej. Jakby wyrysować promień dojścia z placu Wolności i przystanków na Zamojskiej to czy faktycznie byłoby tak daleko dla mieszkańców? I jeszcze jedna kwestia. W Lublinie jest często tak, że jeśli ktoś czegoś potrzebuje, to tworzy na to się grupa nacisku. Skoro tyle lat nie było przystanku na Bernardyńskiej, to może nie jest on jednak potrzebny. Gdyby był, to może ktoś by o niego wystąpił? Takie luźne przemyślenia.